Trening uważności dla zapracowanych

Poprawa relacji, większe skupienie na priorytetach, wyzbycie się negatywnego nastawienia - oto konsekwencje stosowania treningu uważności (mindfulness). Według przeprowadzonych badań już 15 minut codziennej medytacji wystarczy by poczuć poprawę. Zatem pozbądź się  wymówki: “nie mam na to czasu” i poznaj sposoby w jaki możesz wykorzystać sztukę uważności w nawet najbardziej zapracowany dzień.

„Dotarliśmy tak daleko…”

Czy zdarzyło Ci się brnąć w projekt, inwestować w niego swoje finanse
i wysiłek, mimo, iż się zestarzał bądź stał się nieopłacalny?

Jeśli odpowiadasz twierdząco oznacza to, że uległeś “efektowi utopionych kosztów”, który silnie związany jest z regułą konsekwencji, odnoszącą się do tego, że posiadamy skłonność do angażowania się oraz konsekwencji.
W końcu każdy z nas chce być postrzegany jako osoba konsekwentna, tym bardziej, że osoby niekonsekwentne są uważane za niegodne zaufania, a nawet za kłamców. (Reguły wpływu społecznego Roberta Cialdiniego).

Obciążenie kosztowe odnosi się do tego, że ludziom trudno jest zrezygnować z celu,
w który już dokonali dużej inwestycji. Jak można wyleczyć się z tego efektu?
Odpowiedź brzmi: stosując mindfulness. (Badania zaprezentowane na łamach czasopisma  Psychological Science, Hafenbrack i in., 2013).

Jednak to nie wszystkie korzyści praktykowania uważności. Medytacja może także pomóc w walce z „negatywnym nastawieniem”: naturalną tendencją  do zbytniego skupiania się na negatywnych informacjach, które jest uwarunkowane genetycznie.

Czym w praktyce jest uważność?

Pamiętaj bycie świadomym nie polega na tym, że traktujesz wszystko co robisz niczym porcelanowe laleczki. Sednem uważności jest umiejętność zatrzymania przytłaczających, uporczywych myśli, które tylko blokują Twój entuzjazm i pozytywne nastawienie.

W jaki sposób możesz wprowadzić mindfulness w swoje życie?

1. Rozpocznij dzień od pauzy

Oddychaj świadomie. Skoncentruj się na procesie oddychania. Skup uwagę na czynnościach, które wykonujesz. Patrząc w lustro wykonaj trzy świadome oddechy. Następnie w trakcie mycia zębów zwolnij i zwróć uwagę na towarzyszące Ci doznania.

2. Delektuj się poranną kawą

Skup się tylko na czynności, w tym przypadku na piciu kawy. Poczuj ją, smakuj, niech sprawi Ci przyjemność. Robiąc sobie przerwy dajesz sobie czas na doświadczanie, lepsze odczuwanie smaku, a tym samym wzbogacasz swoje życie o miłe Twoim zmysłom doznania.

3. Wybierz się na spacer

Nie zapominaj o spacerze - nawet jeśli możesz go wykonać jedynie
w Twoim domu czy w biurze. Zwracaj przy tym uwagę na każdy krok, zobacz i poczuj każdy ruch, które wykonują poszczególne części Twojego ciała.

4. Ćwicz jedzenie z wdzięcznością

Podczas wieczornego posiłku poświęć chwilę, aby poczuć w sobie wdzięczność za to, że masz możliwość cieszenia się pysznym posiłkiem. Pomyśl o osobie, która go przygotowała i bądź jej wdzięczny. Potraktuj spożywanie posiłku jak “małą ucztę”, a nie jedynie konieczność.

5. Zwolnij przed snem

Przyjrzyj się swojemu oddechowi, poczuj co dzieje się z Twoim ciałem kiedy oddychasz. Wprowadź ten 3-5 minutowy rytuał przed snem, pozwoli Ci uspokoić myśli i przygotuje do odpoczynku.

Daniel Goleman powiedział kiedyś, że uważność jest mięśniem, nad którym powinniśmy pracować każdego dnia. Tylko wtedy będziemy w stanie otwarcie przyjmować rzeczy i emocje dziejące się w nas i wokół.

Więcej o wykorzystaniu pracy z ciałem i umysłem w sytuacjach stresogennych dowiesz się i doświadczysz podczas szkolenia: Zarządzanie stresem i emocjami.


Kij i marchewka - dlaczego zawodzą? Poradnik dla managerów

Dzisiejsze zadania wymagają czegoś więcej niż przysłowiowej marchewki, która jak się okazuje, niejednokrotnie bywa nadgniła.
Jak zatem motywować zespół - skutecznie i bez negatywnych konsekwencji związanych ze spożyciem nieświeżego warzywa?

Problem świecy w kontekście motywacji

Był rok 1945 kiedy psycholog Karl Duncker przeprowadził następujący eksperyment.

Wyobraź sobie, że właśnie bierzesz w nim udział.

Jesteś w pokoju. Dostajesz ode mnie świeczkę, kilka pinezek i kilka zapałek.
A teraz zadanie: Przymocuj świeczkę do ściany, ale tak aby wosk nie skapywał na stół.

Co zrobisz?

Rozwiązanie:  Kluczem jest pokonanie tak zwanej fiksacji funkcjonalnej. Patrzysz na pudełko i widzisz tylko pojemnik na pinezki, a przecież może też ono służyć jako podstawka pod świeczkę.

Na tym właśnie polega problem świecy. Casus ten wykorzystał Sam Glucksberg, wykładowca z Uniwersytetu Princeton.

Oto co zrobił. Podzielił uczestników na dwie grupy. Pierwszej powiedział: Zmierzę wam czas, żeby ustalić normy, średni czas potrzebny na rozwiązanie tego rodzaju problemu.
Drugiej natomiast zaproponował nagrody. Powiedział: Jeśli będziesz wśród najszybszych 25%, dostaniesz pięć dolarów. Jeśli będziesz najszybszy z wszystkich, dostaniesz 20 dolarów.

Jak myślisz, która grupa szybciej rozwiązała problem?

Wygląda na to, że to co bierzemy na “logikę” nie zawsze sprawdza się w rzeczywistości. Bowiem szybciej zadanie wykonała pierwsza grupa.

Jak to możliwe?

Otóż okazuje się, że przy zadaniach wymagających kreatywności i myślenia nagrody jedynie blokują zawężając naszą uwagę.

Ponadto skoro ktoś uznaje, że ich potrzebujemy, nasz mózg automatycznie zamienia ciekawe zajęcie, zabawę w harówkę lub pracę. To z kolei redukuje naszą wewnętrzną motywację, mogąc sprawić, że spadnie nasza wydajność, kreatywność, a nawet posuniemy się do zachowań nieuczciwych.

Pewnie teraz zapytasz: skoro motywacja zewnętrzna nie działa,
to w jaki sposób mogę motywować swój zespół?

Otóż kluczem jest odpowiednie nakręcanie motywacji wewnętrznej.
Czym jest motywacja wewnętrzna?
Motywacja wewnętrzna to potężna siła oparta nie na perspektywie zysku lecz na poczuciu celowości i sensu tego co robimy i do czego zmierzamy.

Coraz więcej badań nad  motywacją w pracy dowodzi, że najmocniejszą
i dominującą siłą napędową jest wewnętrzna motywacja.

MOTYWACJA oparta jest na zadowoleniu z tego, czym się zajmujemy oraz na poczuciu, że pracując nad danym projektem, czy zadaniem w pełni wykorzystujemy swoją kreatywność.

Jak możesz podkręcić wewnętrzną motywację? (wg Daniela Pinka)

Autonomia

Nie dawaj gotowych rozwiązań, zamiast nich zadaj pytanie: “Jak rozwiązałbyś ten problem”?

Większa wolność w realizowaniu planów sprawia, że pracownik staje się bardziej zaangażowany, a z pozoru nudne zadania urastają do tych ciekawszych.

Mistrzostwo oznacza ciągłe doskonalenie. Niezależnie od branży w jakiej pracujemy
i zawodu jaki uprawiamy– dążenie do mistrzostwa nas napędza.

Dążenie ku doskonałości jest drogą wydeptywaną małymi krokami - codziennie,
a nie w ciągu jednego dnia.

Cel, czyli nadrzędna idea, związana z naszymi wartościami
i światopoglądem. Celem w tym rozumieniu nie jest zadanie na liście do "odhaczenia".

Daniel Pink podaje przykład firm, które łączą biznes z pomaganiem biednym.

Podsumowując.

Każdy z nas posiada intuicję odnośnie tego w jaki sposób należy motywować siebie, swoich najbliższych i  pracowników.

Jednak najbardziej intuicyjny i “logiczny” system motywacyjny oparty o nagrodę i karę może przynieść więcej strat niż pożytku. Szczególnie w obszarze wymagającym kreatywności.

Tajemnica odpowiedniego motywowania tkwi w pobudzaniu wewnętrznej motywacji
i budowaniu poczucia celowości i sensu wykonywanych zadań. Wykonywanych dla nich samych, a nie w nadziei na otrzymanie nagrody czy też w obawie przed karą.

Poznaj narzędzia motywowania i utrzymywania zaangażowania pracowników. Dowiedz się więcej: https://berndson.pl/zarzadzanie/motywacja-i-zaangazowanie-w-zespole

Dobry manager umie zarządzać zmianą - wielki umie nią grać

Czy nam się to podoba, czy nie, żyjemy w świecie ciągłych zmian. Akceptując ten fakt, dołączamy do grona osób, które zyskują przewagę, szczególnie w świecie biznesu. Jest jednak jeszcze jeden krok, jaki można zrobić, by wejść na poziom niedostępny większości ludzi.

Zmiany dosięgają każdego człowieka i każdej organizacji. Jak to jest, że jedni na tym zyskują, osiągając nieprzeciętne rezultaty, gdy inni tylko walczą z pożarami? Często się dziś powtarza: "Zmień się lub zgiń." Firmy, które nie potrafią dostosować się do zmian na rynku, zostają w tyle. Nie są to jednak tylko zmiany technologiczne, bo technologię można kupić, problem nabiera szczególnej wagi, gdy to ludzie, którzy są duszą każdego przedsiębiorstwa stoją w miejscu, zamiast się rozwijać.

Na zmiany można czekać, można też je inicjować, wyprzedzając tych, którzy czekają.
Od tego momentu zaczyna się gra, której reguły zostały dawno ustalone, jednak to, jak zagramy, zależy już od nas samych. To jest tak, jak z grą w szachy, do której przystępuje dwóch zawodników, mających tyle samo figur, działających według tych samych zasad.
A jednak nie zawsze jest remis, niezależnie od tego, czy gracz zaczyna białymi, czy los dał mu czarne figury.

Szewski mat

Pierwszy ruch w partii szachów można wykonać tylko na dwa sposoby - pionem lub skoczkiem, który jest jedyną figurą, mogącą przeskakiwać nad innymi. Chociaż najdłuższa gra w szachy może sięgnąć nawet do 5949 ruchów, to istnieje coś takiego, jak "szewski mat", szybkie zakończenie gry, które często spotyka początkujących szachistów. Z pozycji startowej mamy osiem sposobów by dać mata w dwóch ruchach i 355 sposobów na mata w trzech ruchach.

Pierwszą reakcją na zmiany jest zawsze zaprzeczanie. Stykając się z nimi początkowo udajemy, że nic się nie dzieje i nas to nie dotyczy. Wtedy wykonujemy pierwszy ruch, który może prowadzić do mata, do wygranej w tej partii lub do remisu. Świadomość dynamiki procesu zmian daje nam na start przewagę nad tymi, którzy tylko reagują na zmiany, my zaś możemy ten proces kontrolować i ukierunkować.

Pułapka na managerów

Zaraz po pierwszym etapie dość szybko następuje drugi, najbardziej bolesny - etap oporu. Pracownicy otwarcie sprzeciwiają się wtedy zmianom, torpedując wszystkie pomysły na wyjście z chwilowego kryzysu. Jak ważne jest dla managera, by mieć tego świadomość, bo w reakcji na problemy, związane z oporem, on sam może łatwo popaść w pułapkę zaprzeczania i paraliżu efektywności, którego przyczyną jest niezdiagnozowany opór.

 

Tu rodzi się bardzo ważne pytanie - czy można się tego nauczyć? Podobny dylemat dotyczył świata szachów, dopóki nie rozstrzygnęła tego węgierska szachistka Judit Polgár. Zasłynęła ona tym, że pokonała arcymistrzów takich jak Garri Kasparow, Anatolij Karpow czy Boris Spasski. Nie stało się to jednak dzięki jej talentowi, tylko dzięki jej ojcu, który postanowił udowodnić, że „talenty się kształci, nie rodzi” i każdy może osiągnąć sukcesy
w dowolnej dziedzinie, pod warunkiem, że odpowiednio wcześnie zacznie być kształcony przez profesjonalistę. 

Zawsze jest kilka możliwości

Jest taka opowieść o arcymistrzu szachowym Rudolfie Spielmannie, którego spora tusza doprowadziła raz do nietypowego rozwiązania partii. Grając z kilkoma osobami na raz na jednej z szachownic przeprowadził efektowną kombinację z poświęceniem figury na h5. Jeden z obserwatorów zasugerował mu po grze, że mógł zagrać jeszcze ładniej, poświęcając hetmana na h7.  Spielmann tak mu odpowiedział - "Widziałem to, ale czy pan pamięta, jaka duża była ta szachownica? Do pola h7 trudno mi było sięgnąć."

Trzecim etapem zmiany jest eksperymentowanie i tu zawsze musimy pamiętać, iż to ludzie "grają", a nie reguły. To jest szczególnie ważne przy szkoleniach kadry managerskiej, by uczestnicy raczej łączyli swój naturalny potencjał z nową wiedzą i umiejętnościami, niż budowali wszystko od zera.

Anihilacja?

Mniej więcej do roku 1600 zwycięstwo w szachach można było osiągnąć eliminując wszystkie bierki przeciwnika, bez szukania mata. Była to tak zwana anihilacja. Później jednak nastąpiła zmiana reguł, bo uznano, że bardziej honorowe jest zwycięstwo matem. Przez jakiś czas jeszcze, anihilację uważano za połowiczne zwycięstwo, by w końcu pozostać przy macie.

Proces zmian może być trudny i bolesny, czego skutkiem mogą być ciche myśli o anihilacji "przeciwników" zmian, jednak to nie jest honorowe wyjście. Znajomość 4 faz zmian pozwala nie tylko kontrolować ten proces, ale też nadawać mu kierunek zgodny ze specyfiką organizacji. Mistrzowskie opanowanie reguł tej gry daje nieporównywalnie większe możliwości, a manager, który je nabędzie, może stać się królem efektywności, którego żaden przeciwnik nie pokona.

źródło: https://berndson.pl/zzm

Jeszcze nie wiesz, na co Cię stać w 2 szybkie minuty.

Zdarzyła Ci się kiedyś taka sytuacja?

Pracujesz na komputerze. Czas goni. Góra zadań rośnie, zamiast maleć.
I wtedy zaczyna się. Laptop zwalnia. Otwieranie każdej aplikacji trwa
w nieskończoność. Klikasz, a on „myśli” i „myśli”, zamiast działać. Doprowadza Cię to do szału. A potem się zawiesza i nic nie możesz zrobić. Restart pomaga tylko na chwilę. Zaczynasz myśleć o zmianie komputera.

Podobnie dzieje się człowiekiem przytłoczonym dużą liczbą zadań.
Ale jest na to prosta rada.

Pracujesz na wysokich obrotach. W pewnym momencie zaczynasz odczuwać przeciążenie. Zwalniasz. Coraz trudniej się skupić. Presja czasu rośnie, wraz z górą zadań. A Ty działasz jak w zwolnionym tempie. Czasem nam się coś takiego śni, gdy nawet nogi od podłoża nie możemy oderwać. Aż się zawieszasz, bo jest tego za wiele. „Restart” pomaga na chwilę, bo wiesz, że musisz wrócić do tej niekończącej się pracy. Zaczynasz myśleć o zmianie…

Co zmienić?

W przypadku laptopa, wystarczy zmienić procesor, dysk na szybszy
i dodać pamięci RAM. Jeśli to możliwe. Jeśli nie, kupić nowy sprzęt.
A w przypadku człowieka, który działa coraz wolniej, bo obciążenie rośnie?

W przypadku człowieka wystarczy zmienić system. System działania.
Nie jesteśmy w stanie dołożyć „pamięci” do naszego mózgu ani zmienić procesora na szybszy. Ale jesteśmy w stanie lepiej go wykorzystywać.

Prosta aktualizacja systemu człowieka.

Każdy producent oprogramowania co jakiś czas wypuszcza jego aktualizację. Programy bez aktualizacji nie zawierają nowych funkcji i są bardzo podatne na ataki. Da się na nich pracować, ale za jaką cenę?
A istniejące luki potrafią na zawsze uziemić system i komputer.

Człowiek bez aktualizacji swoich programów pozbawiony jest nowych, świetnych funkcji, ułatwiających pracę. I bardzo podatny na taki. Zmęczenia. Frustracji. Niepochamowanej złości. Aż system padnie.

Mam dla Ciebie prostą poprawkę do Twojego programu działań.
To zasada 2 minut, propagowana przez Davida Allena w jego książce Getting Things Done. Polega ona na tym, że nigdy nie odkładasz spraw, których wykonanie zajmie mniej, niż 2 minuty.

Góra zadań rośnie tylko wtedy, gdy odkładamy coś na później.
Większość tych spraw możemy zamknąć w czasie krótszym niż 2 minuty.
Kiedy jednak odłożymy je na później, straszą swoją liczbą.

Często jest tak, że mamy 5-10 minut między spotkaniami czy zadaniami. W tym czasie swoją górę spraw może pomniejszyć o kilka elementów.
Może nawet nie wiesz, ile jesteś w stanie dokonać w 2 minuty. Po każdym zamkniętym zadaniu pojawia się satysfakcja. Pomyśl, gdyby zamienić codzienną frustrację w odpalaną co 2 minuty satysfakcję, to jak by Ci się pracowało?

Wiem, to tylko mała aktualizacja systemu pracy. Ale efekt Cię zaskoczy. Jeśli chcesz coś zmienić w nadchodzącym roku, to może zamiast „wielkich postanowień” zacznij robić coś małego – będzie Ci łatwiej. Skoro może być lepiej, to czemu z tego nie skorzystać?

Adam Muszak
Trener BERNDSON

Dlaczego sen jest ważny?

Przesypiamy jedną trzecią naszego życia. Dlaczego sen jest tak ważny dla naszego mózgu? Kiedy niedosypiasz twój mózg przypomina gęstą dżunglę, by przedostać się do ścieżek myślowych musisz zaopatrzyć się w maczetę. Kiedy mózg jest wypoczęty wygląda jak park. Ścieżki są czyste, drzewa rosną na swoim miejscu i możesz śmiało patrzeć przed siebie.

Dlaczego tak się dzieje?

Mózg jako jedyny organ ludzkiego organizmu nie jest podłączony do układu limfatycznego odpowiedzialnego za oczyszczanie z toksyn, co nie oznacza, że nie produkuje szkodliwych substancji. Toksyczne odpady powstają na skutek rozpadu rozległej gamy neuroprzekaźników. Nawet produkcja energii wiąże się z “zatruwaniem” mózgu. Musi zatem istnieć analogiczny do limfatycznego układ odpowiedzialny za oczyszczanie tego organu.

W tym miejscu warto przywołać badania dra Jeffa Iliffa, który zajrzał do mózgu żywej myszy. Za pomocą rezonansu magnetycznego stworzył trójwymiarowy model naczyń krwionośnych odżywiających mózg. Następnie obserwował jak zachowuje się płyn mózgowo-rdzeniowy. Okazało się, że przepływa on po powierzchni dużych naczyń. Dzięki wykorzystaniu jednego układu naczyń zamiast dwóch pozostaje więcej miejsca na neurony. Układ taki nazywany jest układem glimfatycznym, ponieważ pełni rolę układu limfatycznego, ale niejako zarządzają nim komórki glejowe. Istnieje jednak pewien problem. Kiedy mysz była aktywna płyn mózgowo-rdzeniowy nie chciał penetrować przestrzeni między komórkami. Do czasu. Gdy mysz zasnęła natychmiast zwiększyła się przestrzeń między komórkami, co umożliwiło przedostanie się oczyszczającego płynu. Zatem, nasz mózg jest w stanie efektywnie się oczyszczać tylko, wtedy, gdy śpimy. To dlatego po dobrze przespanej nocy potrafisz myśleć klarownie i szybko.

Według badań podczas snu możliwa jest nawet pewna forma uczenia się i podejmowania decyzji. Mózg usuwa ślady aktywności, które uważa za błahe, by zwiększyć przestrzeń dla kwestii istotnych. Ponadto niektórzy z badaczy sugerują, że ułatwiony zostaje proces abstrahowania i generalizowania, co pozwala na odświeżenie ścieżek myślowych i dostrzeżenie niezauważanych wcześniej związków. Friedrich Kekulé, odkrywca pierścieniowej budowy benzenu, bodaj właśnie w podczas snu znalazł rozwiązanie, które przyniosło mu nagrodę Nobla oraz zapewniło światową sławę.

Nie bez znaczenia pozostaje wpływ snu na poziom zadowolenia w ciągu dnia- naukowcy udowodnili, że osoba niewyspana jest o około 60% bardziej podatna na odbiór negatywnych przekazów, na wybuchy złości oraz impulsywność.

Pamiętajmy, że większość schorzeń neurologicznych powstaje w wyniku nagromadzenia odpadów komórkowych w tkankach mózgu. Kiedy śpimy mózg wykonuje ciężką pracę. Doceńmy ją i dbajmy o zdrowy sen.

BERNDSON na 3. Forum Motywacja na Produkcji

3. Forum Motywacja na Produkcji organizowane przez Blue Business Media- to międzybranżowe spotkanie managerów- praktyków.
Celem wydarzenia jest
wymiana najlepszych praktyk w obszarze skutecznego motywowania i angażowania pracowników produkcyjnych.

Pierwszego dnia Forum Martin Gawron  (Trener BERNDSON, Twórca programu „Multi-Generi & Millenials”) przybliżył uczestnikom portret Millenialsów.

Pokolenie Y wyróżnia się na tle poprzednich pokoleń- nie uznaje patriarchalnego sposobu zarządzania i chce mieć realny wpływ na życie firmy.
Krążą o nim niezbyt przychylne komentarze. Mówi się,  że Millenialsi są leniwi, niecierpliwi, egoistyczni i roszczeniowi…
Tymczasem jak pokazują prognozy w 2025 roku stanowić będą 75% populacji pracowników.

Dlatego tak istotne jest zdobywanie umiejętności motywowania i angażowania Millenialsów.

Dlatego tak ważna jest zmiana przekonań dotyczących Millenialsów.

Grywalizacja

Jednym ze sposobów angażowania Millenialsów jest grywalizacja, którą coraz częściej stosuje się podczas rekrutacji i w dalszym szkoleniu pracownika.

W skrócie można ją określić jako: dążenie do celu, poprzez zdobywanie kolejnych poziomów (levelów).  

Najważniejszym jej aspektem jest bazowanie na ludzkiej naturze… bo któż z nas nie lubi gier?

Nie przypadkiem zatem to właśnie grywalizacja pojawiła się na Forum jako element angażujący uczestników.
Nagrodą w konkursie  był iPad Pro w edycji limitowanej #LearnDifferent by BERNDSON.
Zwycięzcą został Pan Tomasz Perepeczko- Managing Director Production firmy Geberit.
Gratulacje od zespołu firmy BERNDSON.

Firma Geberit znana jest z tego, że wspiera swoich pracowników w rozwoju zawodowym.

Motywem przewodnim grywalizacji było motto firmy BERNDSON:

Learn Different… Work Smart… Live Better…

Ta forma angażowania i motywowania w pełni wpisuje się w motto firmy BERNDSON, zatem z pewnością na jednej grze się nie skończy…

Szkolenia i relaks w Gdańsku. Wakacje z BERNDSON

Lato to świetny czas na rozwój.
Potraktuj je jako okazję do zdobycia nowych umiejętności.
Wiesz przecież, że inwestycja w siebie zwraca się najlepiej.

 

Za oknem pogoda, która na pewno nie sprzyja siedzeniu w biurze. Klienci dołączają do maili pozdrowienia
z najbardziej egzotycznych zakątków świata, a Ty wyobrażasz sobie siebie w jakimś zabytkowym mieście, pod żaglami na środku błękitnego morza lub po prostu na plaży, na której nie robisz nic poza rozkoszowaniem się miejscowymi przysmakami. To właśnie do ludzi takich jak Ty nasza firma kieruje swoją ofertę wakacyjnych, organizowanych
w Gdańsku szkoleń. Każde z nich to dwa dni spędzone w klimatyzowanej sali, gorąca atmosfera oraz bliskość morza.
No i potężna dawka wiedzy, dzięki której jeszcze lepiej wykorzystasz swój potencjał osobisty.

Widzimy się w Gdańsku

Oferowane przez nas szkolenia otwarte skierowane są do specjalistów z różnych firm, działających w różnych regionach. Dzięki temu podczas nich nie tylko dowiesz się, jak lepiej wykorzystać swój osobisty potencjał, ale też wymienisz doświadczenia z osobami na co dzień zmagającymi się z problemami podobnymi do Twoich. Decydując się na jedno z tych szkoleń nie musisz też martwić się zakwaterowaniem, wyżywieniem i dotarciem do celu, bo wszystkimi formalnościami zajmą się nasi specjaliści. Podpowiedzą też, jak najlepiej wykorzystać czas między poszczególnymi godzinami szkolenia.

Tematy szkoleń

Zakres tematów szkoleń, które tego lata odbędą się w Gdańsku jest naprawdę szeroki. Dzięki nim dowiesz się między innymi jak zarządzać emocjami i stresem, jak skutecznie stosować sztukę perswazji i formułować argumenty, a także jak profesjonalnie radzić sobie z obsługą najtrudniejszych klientów. W programie są też szkolenia dla rekruterów
i managerów oraz te dotyczące etykiety w biznesie, prezentacji i przemówień publicznych, a także efektywnej organizacji pracy.

Co po szkoleniu?

Po zakończeniu szkolenia rola naszych specjalistów wcale się nie kończy. Przez następny miesiąc będziemy czekać na Twój telefon, by w razie potrzeby rozwiać ewentualne wątpliwości i pomóc Ci we wdrożeniu zdobytych umiejętności w życie. Po tym czasie, przez kolejne dwa miesiące, będziesz mógł ponadto zwrócić się do nas z każdym pytaniem za pośrednictwem poczty elektronicznej.  To daje Ci gwarancję, że przekazane przez nas informacje wykorzystasz najlepiej, jak tylko to możliwe.